Kronika w

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jasnowidzenia, pierwiosnki wielkich zdolnoSci. Chc�, poniewa�
moim zamiarem nie jest wcale niszczenie tajemnic otaczaj�cych
�ycie intymne jasnowidz�cej kobiety, lecz pragn� jedynie ocali�
od zapomnienia histori�, delikatny zbiór faktów i dozna�, z któ-
rych latami formowa� si� mi��sz bytu naszego zwi�zku. Ta jego
forma istnienia, niepodobna do niczego znanego. Wype�nionego
diabelstwem, ale nigdy nie satanizmem.
*
NieSmia�oS� mojej jasnowidz�cej kobiety mia�a na szcz�Scie
granice, inaczej nic by nie wysz�o, nie by�oby o czym mówi�, nie
by�oby �adnej historii. A jest, jest wiele historii i wszystkie chc�
100
opowiedzie�. I chocia� s� to historie nie do wyjawienia, powoli
wyjawiam je wszystkie, Swiadomy niebezpiecze�stwa, jakim jest
lekki balans na cienkiej strunie wyznania, napi�tej wprost nie-
mo�liwie, gotowej zerwa� si� nagle. Rwiadomy jestem zagro�e�
tkwi�cych w tej mrocznej formule, jak� jest autoekspresja tak
skrajnie obna�aj�ca. Chocia� ma�o kto ma dziS jeszcze cokol-
wiek przeciw obna�eniom w tekScie, to jednak we mnie zosta�a
resztka archaicznie wygl�daj�cych skrupu�ów. Tych skrupu�ów
i przyzwoitoSci, dla których gotowy jestem, mimo buczenia pu-
bliki, zrezygnowa� z co pikantniejszych wynurze�. I nawet
w pisarskim szwungu, w drapie�nym pisarskim rozp�dzie, na-
wet cisn�c peda� epickiego rozmachu nie dostrzegam �adnej mo�-
liwoSci, �eby w amoku strzeli� jak�S gaf�. Mo�na obna�y� dziS
seks, jestem pewien, lecz to nie szokuje nikogo. Skoro zaS nie
szokuje, nie warto w ogóle obna�a�. Tam, gdzie nie mo�e by�
szoku, bo szok sta� si� wr�cz niemo�liwy, tam zostaje wy��cznie
rozrywka, zostaj� �art i karnawa�. A ja zwierzam si� na powa�-
nie, tak powa�nie, jak to mo�liwe. I wcale nie dla rozrywki
i wcale nie dla karnawa�u. I naprawd� zale�y mi, �eby wszystko
dok�adnie wyjaSni�, by by� tak prawdziwym jak prawda, tak
szczerym jak sama szczeroS�... Patrzycie z nieufnoSci�? To xle.
A zreszt�... A zreszt�, sk�d wy to macie wiedzie�, ma�e �uczki
tak dalekie ode mnie, narratora z gatunku przygodnych i nie-
skr�powanych niczym, �e ja tu wcale nie k�ami�, jak mielibyScie
rozpozna�, �e pod postaci� mojej jasnowidz�cej �ony nie ukry-
�em ja, zwyrodnialec którejS z moich zaSlepionych cudownie
kochanek, damy sk�onnej w swoim do mnie uczuciu totalnym
wybaczy� mi ka�dy eksces, nawet zgroza! t� wymian� na
jasnowidz�c� Luiz�, nawet ciemne jasnowidzkie historie, nawet
zgroza! odebranie imienia, i zamian� koloru oczu i w�osów
oraz inne, równie wstr�tne zamiany? Nie mo�e tak by�? Ale�
mo�e! Zostawiam wam, moje �uczki, t� ma��, dotkliw� niepew-
noS�, zostawiam i nic nie podpowiem, niczego wam nie u�atwi�.
I nawet je�eli kiedyS traficie na zdj�cie prawdziwej jasnowidz�-
cej kobiety, z któr� by�em blisko, nawet jeSli spotkacie si� kiedyS
z prototypem rzeczywistej kochanki, niczego wam nie da spraw-
dzanie i porównywanie z faktami. Nie doszukacie si� prawdy, ja
101
sam nie wiem, gdzie ta prawda jest. Ale szukajcie, szukajcie, ja
jestem po waszej stronie. �ycz� wam powodzenia: bywajcie, moje
ma�e �uczki. Ja odejd�, a wy zostaniecie tak to ko�czy si� za-
wsze. Wiadomo. Nie ma co mówi�. Nikt z nas nie jest nieSmier-
telny.
Ale wracaj�c do sprawy, przechodz�c do sedna...
*
Zajmowanie si� seksem i diabelstwami, bia�� i czarn� ma-
gi�, orgazmami i eksterioryzacj�, rozkosz� i channelingiem to
sta�o si�, jeszcze raz podkreSlam, hobby i pasj� mojej jasnowi-
dz�cej kobiety, to by�o te� moj� form� sp�dzania wolnego czasu.
Seksem i diabelstwami interesowa�em si� teoretycznie na po-
wa�nie, jednak tym pierwszym ostro�nie, a tym drugim ze scep-
tycyzmem. Sam pewnie w �adnym wypadku nie wnikn��bym
tak g��boko i nie wsi�k�bym tak ostatecznie w te niebezpieczne
rewiry, lecz przyk�ad jasnowidz�cej okaza� si� zaraxliwy, zach�-
ta z jej strony znaczna, a moje opory doS� nik�e. Po prawdzie to
w kwestii diabelstwa, a ju� zw�aszcza w seksie oporów nie mia-
�em �adnych i wspominaj�c o nich, jak równie� o ostro�noSci
i ci��cym mi sceptycyzmie, uprawiam czcz� kokieteri�, nie mó-
wi� wszystkiego wprost. Uprawiam czcz� kokieteri�, dobrze wie-
dz�c, dlaczego to robi�, chcia�bym bowiem w ten sposób zazna-
czy�, �e swego czasu mia�em dystans wi�kszy, który, niestety,
straci�em. Na moim miejscu ka�dy by go straci�. Bola�em nad
utrat� dystansu i gotów by�em g�osi� jego pochwa��, wiedzia�em
jednak za dobrze, �e nie da si� zrobi� inaczej, �e jak chc� pozna�
w pe�ni granice mojego ducha lub cho�by po wi�kszej cz�Sci chc�
pozna� wiedz� o �yciu, wiedz� zebran� na temat diabelstwa, seksu
i magii, wiedz� dotykaj�c� ka�dego i w ka�dych okolicznoSciach
musz� pogodzi� si� szybko z czasow� utrat� rozumu. Zgodzi- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Odnośniki