[ Pobierz całość w formacie PDF ]
osobistego, snów i wspomnień z okresu dzieciństwa, a także obecnych w nas
obserwatorów, którzy używaj ą naszej świadomości.
KTO MEDYTUJE?
Zróbcie sobie w trakcie medytacji eksperyment polegający na odkryciu, w jakim
jesteście kanale oraz kto w was postrzega wizje, dzwięki, ruchy, sprawy relacyjne oraz
procesy światowe dziejące się w was i dookoła was. Kim jest odbiorca przekształcający
te sygnały?
Kto medytuje? Aby się tego dowiedzieć możecie zdać sobie pytanie: Dla kogo
wszystkie te obserwacje są koniecznie potrzebne?" Często mamy do czynienia z takimi
obserwatorami w nas, którzy są przekonani o absolutnej prawdziwości swoich
obserwacji oraz swojego sposobu percepcji. Wszystkie sygnały, które postrzegasz i
wszystkie rzeczy, które obserwujesz, stają się w ten sposób względne i są przeznaczone
jedynie dla obserwatora rządzącego medytacją. Jeżeli jesteś w stanie to uchwycić,
możesz oddzielić się zarówno od obserwatora jak i od przedmiotu obserwacji, być
zadziwiony obydwoma procesami i śmiać się z nich.
ZASADA ZWIADOMOZCI
Twój proces nie tylko przynosi ci zdystansowanie się i oświecenie, ale też czyni to
tak szybko, jak to jest tylko możliwe. Sądzę, że istnieje coś w rodzaju zasady czy też
prawa świadomości, które mówi: Proces, który postrzegasz, to na czym koncentrujesz
swoją uwagę, zmiany kanałów, progi, problemy oraz choroby są zorganizowane w taki
sposób, aby tak szybko, jak to jest tylko możliwe uczynić cię świadomym tego, jak twoje
wtórne procesy ścierają się i pozostają w sprzeczności z procesami pierwotnymi.
Jeżeli na przykład w codziennej rzeczywistości utożsamiasz się z osobą wiecznie
zajętą, zawsze zagonioną, zaangażowaną w pracę i zaniedbującą swój komfort fizyczny,
możesz mieć proces wtórny związany z rozluznieniem się, relaksem, zadbaniem o siebie
i zwracaniem uwagi na występujące w danej chwili potrzeby fizyczne. Zasada
świadomości stwierdza, że wtórny proces zostanie wniesiony do świadomości na wiele
różnych sposobów; w ciągu dnia będziesz zauważał istnienie wielu nie bardzo dużych
przeszkód, a wszystkie będą niosły w sobie ten sam przekaz związany z procesem wtór-
nym. Bycie w potrzebie będzie ci cały czas przeszkadzało i możesz odkryć, że masz
nadzieję, że inni ludzie zadbają o ciebie. Nagle w środku dnia poczujesz nieoczekiwane
zmęczenie i będziesz chciał się zdrzemnąć, a przyśnić ci się może mruczący i
przeciągający się kot.
Mówiąc innymi słowami zasada świadomości zapewnia, że wydarzają ci się tylko
takie wizualne, słuchowe, ruchowe, proprioceptywne, relacyjne i światowe procesy,
które zmuszają cię, abyś tak szybko, jak to jest tylko możliwe, stał się świadomy swoich
procesów wtórnych.
Czy rzeczywiście mamy do czynienia z tak niesłychanym popędem dążącym ku
świadomości? Jeżeli zasada świadomości rzeczywiście istnieje, to dlaczego w takim
razie nasze sny ubrane są w symbole i dlaczego nasze ciała po prostu nie sprawiają,
abyśmy szli we właściwym" kierunku? Odpowiedz jest taka, że większość ludzi nie
reaguje na swoje sny i szybko o nich zapomina. Na innych z kolei nie oddziałuje choroba,
nawet gdy jej przekaz jest bardzo jasny. Tacy ludzie albo nie chcą się zmienić, albo są
przerażeni i starają się pozbyć swoich fizycznych dolegliwości. Inaczej mówiąc,
intensywność wizji i snów, doświadczeń cielesnych, relacyjnych oraz sytuacji
występujących w świecie jest odwrotnie proporcjonalna do tego, na ile za nimi
podążamy.
Aby informacja mogła dotrzeć do kogoś, kto nie wierzy w sny, wizje i problemy
cielesne, musi być odsłaniana stopniowo. Jeżeli przekaz jest zbyt bolesny lub jego siła
zbyt duża, człowiek będzie się po prostu opierał przed jej przyjęciem. Z drugiej strony,
jeżeli będzie on zbyt łagodny, jednostka może go zwyczajnie zignorować. Dla
niektórych ludzi przebudzenie ma miejsce gdy wpadają w kłopoty relacyjne. Inni
reagują dopiero, gdy informacja zostanie im przekazana przez wielkiego nauczyciela. A
ci, których nie interesują relacje ani nauczyciele, zmieniają się tylko w sytuacjach, gdy
wyzwanie przychodzi do nich poprzez chorobę.
WZGLDNOZ ZWIADOMOZCI
Zasada świadomości nie stwierdza, że uzyskujesz maksimum świadomości, lecz
że otrzymujesz tyle świadomości, ile twoja osobowość w danym momencie i w danym
miejscu jest w stanie wchłonąć. Maksymalna świadomość jest pojęciem względnym i
zależy od sytuacji, w której się znajdujesz. Możesz mieć całkiem wysoki poziom
świadomości rozważając to w kategoriach miejsca, w którym aktualnie żyjesz, jednak w
odniesieniu do innych okoliczności, rodzin i kultur twoja świadomość może nie wyglądać
na szczególnie rozwiniętą. Kiedy pracujesz wewnętrznie nad sobą, możesz być bardzo
oświecony, jednak praca z innymi ludzmi może ukazać ci, jak bardzo jesteś
nieświadomy. Jeżeli żyjesz w mieście, to proces twojej świadomości będzie się różnił od
tego, który jest udziałem rolnika żyjącego w górach.
Dlatego też należy rozwijać różne rodzaje świadomości. Jak daleko można w tym
zajść i czy istnieje jakiś punkt końcowy w tym rozwoju to pytania, które czekają nadal
na odpowiedz. Wiemy jedynie, że droga wiodąca ku świadomości jest pełna zakrętów i
zwrotów, powtórzeń i paradoksów, prowadzi raz w górę, a kiedy indziej w dół. Istnieje
w nas potencjał, dzięki któremu możemy być świadomi w każdym momencie,
musielibyśmy jedynie dostroić się do niego. Informacje na temat naszych wielu
tożsamości są ciągle wokół nas i czekają, abyśmy je w końcu odebrali.
ZWIADOMOZ ZNICEGO CIAAA W DZIEJACH
Proces uzyskiwania świadomości swojej całkowitej jazni alchemicy opisywali
bardzo szczegółowo jako przetwarzanie prima materia aż do momentu, gdy zamieni się
ona w złoto. Twórcy Kabały nazywali ten proces boskim wglądem, chrześcijańscy
mistycy przedstawiali go jako światło, a buddyści określali mianem atmana, nirwany i
wglądu (zob. Wilbur 1982). Chińscy taoiści rozwijali świadomość w celu stworzenia
diamentowych ciał", które byłyby wolne od ich ciał fizycznych. Dla wielu Indian
amerykańskich świadomość oznacza stawanie się jasnowidzem. Jung nazywał proces
uzyskiwania świadomości procesem indywiduacji, którego celem było osiągnięcie pełni
i całości . Ken Wilbur (1982) łączy tradycje mistyki Wschodu z zachodnią psychologią
aby ukazać sposób, w jaki człowiek zmierza do osiągania coraz bardziej kompletnych
stanów pełni i oświecenia.
DOSTPNOZ ZWIADOMOZCI
Podejścia te przedstawiają świadomość jako szczytowe czy też religijne
doświadczenia, jako najdoskonalszy stan umysłu, do którego należy zmierzać i który
[ Pobierz całość w formacie PDF ]