[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 W sytuacji, gdy jakiś psychol ma cię na celowniku, nigdzie nie lecę.
 Musisz wracać.  Nie mogłam znieść myśli o jego wyjezdzie, ale nie chciałam, by o
tym wiedział.
 Nie ma mowy.
 Jestem już dużą dziewczynką.
 Czułbym się fatalnie.
 Twoja siostrzenica i siostra potrzebują cię.
 A ty nie?
 Już wcześniej udawało mi się przechytrzać różnych drani.
 Chcesz powiedzieć, że już mnie nie potrzebujesz?
 Tak, przystojniaku. Już cię nie potrzebuję.  Mówiąc to, wyciągnęłam rękę i
pogłaskałam go po policzku. Ryan uniósł dłoń i opuścił ją z rezygnacją.  Potrzebuję cię.
Ale to mój problem. Teraz jesteś potrzebny swojej rodzinie.
Napięcie wręcz emanowało z ciała Ryana.
Spojrzałam na zegarek. Siódma trzydzieści pięć.
Boże, dlaczego właśnie teraz? Kiedy podniosłam słuchawkę, by zadzwonić do US
Airways, zrozumiałam, jak bardzo pragnę, żeby został.
***
Samolot Ryana odleciał o dziewiątej dwadzieścia. Kiedy wychodziliśmy z domu, Boyd
wyglądał na niepocieszonego.
Z lotniska pojechałam prosto do budynku lekarza sądowego. Nie przyszedł żaden faks
od Cagle a. Po wejściu do biura znalazłam numer i zadzwoniłam do oddziału FWS w
Raleigh.
Kobiecy głos poinformował mnie, że miejscowy przedstawiciel nazywa się Hershey
Zamzow.
Chwilę pózniej podniósł słuchawkę.
Wytłumaczyłam, kim jestem.
 Nie musi się pani przedstawiać, pani doktor. Wiem, kim pani jest. U was też tak
gorąco?
 Tak, proszę pana.
O dziewiątej temperatura wynosiła dwadzieścia osiem stopni.
 Co mogę dla pani zrobić w ten piękny letni poranek?
Opowiedziałam Zamzowowi o piórach ary modrej i spytałam, czy wie coś na temat
miejscowego handlu egzotycznymi ptakami.
 Ogromna ilość zwierząt jest szmuglowana na południowy wschód z południowej
półkuli. Węże, jaszczurki, ptaki. Proszę pytać. Jeśli gatunek jest rzadki, jakiś kutafon z
papką zamiast mózgu natychmiast zechce go mieć. Południowy wschód jest jednym
wielkim kłusowniczym rajem.
 W jaki sposób przemyca się żywe zwierzęta?
 Jest mnóstwo sposobów. Usypia się je i wkłada do tub na plakaty. Ukrywa się je we
wnętrzu elastyfikowanych ubrań.  Zamzow nie próbował nawet ukryć swego oburzenia. 
Współczynnik umieralności jest wręcz astronomiczny. Proszę o tym pomyśleć. Wie pani,
jak dobrzy są ci idioci w obliczaniu, jaka ilość powietrza wystarczy, by zwierzę przeżyło w
zamkniętym pojemniku? Ale wracając do pani piór. Ptaki to dodatkowe zródło zarobku
dla południowoamerykańskich przemytników kokainy. Facet dostaje kilka papug od
wioskowego kłusownika i szmugluje je do Stanów wraz z następną porcją towaru. Jeśli
ptaki przeżyją, dostaje za nie niezłą kasę. Jeśli zdechną, przez następny tydzień nie ma na
piwo.
 A co z niedzwiedziami?  spytałam.
 Ursus americanus. Nie trzeba ich szmuglować, w końcu mamy je u siebie, w
Północnej i Południowej Karolinie. Co roku garstka młodych jest schwytana i używana do
 szczucia niedzwiedzi . Dla niewtajemniczonych powiem tylko, że chodzi tu o walki
niedzwiedzi. To rodzaj wytwornej rozrywki dla wieśniaków. Kiedyś faktycznie był rynek
zbytu na niedzwiedzie, jednak przy rosnącej w zawrotnym tempie ilości ogrodów
zoologicznych, przestał być opłacalny.
 Czy w Północnej Karolinie jest dużo niedzwiedzi?
 Nie tak wiele, jak być powinno.
 Dlaczego?
 Niszczenie środowisk naturalnych i kłusownictwo.
 Czy istnieje okres legalnych polowań?
 Tak, proszę pani. Zależy to od hrabstwa, jednak przeważnie odbywa się jesienią i
wczesną zimą. Niektóre hrabstwa Południowej Karoliny dzielą go na polowania
stacjonarne i polowania z użyciem psów.
 Proszę opowiedzieć mi o kłusownictwie.
 To mój ulubiony temat.  Zamzow był wyraznie rozgoryczony.  Nielegalne
zabijanie czarnych niedzwiedzi zostało uznane za wykroczenie w pochodzącym z 1901
roku dekrecie Lacy. W roku 1981 zostało uznane za ciężkie przestępstwo. To jednak nie
powstrzymało kłusowników. W czasie sezonu łowieckiego myśliwi zabierają całe
niedzwiedzie, łącznie z mięsem i futrem. Poza sezonem kłusownicy zabierają tylko te
części ciała, które są im potrzebne, pozostawiając padlinę, aby zgniła w lesie.
 Gdzie najczęściej polują kłusownicy?
 Dziesięć, dwadzieścia lat temu ograniczali się wyłącznie do terenów górskich. W
dzisiejszych czasach polują, gdzie popadnie. Problem ten nie dotyczy wyłącznie Północnej
Karoliny. W Ameryce Północnej zostało mniej niż pół miliona niedzwiedzi. Każdego roku
znajdujemy setki martwych niedzwiedzi pozbawionych łap i woreczków żółciowych.
 Woreczków żółciowych?  Nie mogłam ukryć zaskoczenia.
 To prawdziwy rarytas na czarnym rynku. W tradycyjnej azjatyckiej medycynie
woreczek żółciowy niedzwiedzia jest tak samo cenny, jak róg nosorożca, żeńszeń czy
gruczoł piżmowy łosia. Ludzie wierzą, że niedzwiedzia żółć leczy gorączkę, konwulsje,
opuchliznę, bóle oczu, choroby serca, kaca czy inne przypadłości. Podobnie jest z mięsem.
Niektóre azjatyckie kultury uważają zupę z niedzwiedzich łap za prawdziwy przysmak. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl